Osamotnienie (Nowy rok )
Osamotnienie
Ale prysnął czar poprzedniej niewymuszoności, przewidywalnego chaosu wynikającego z kaprysów bądź humorów, komfortu oddania się odrębnym aktywnościom – musieli niejako spędzać cenne minuty razem pod presją nadchodzącej, dwutygodniowej rozłąki. Okazjonalnie wyżebrał od eks-żony dodatkowe popołudnie – odrabiał wtedy z córeczką lekcje lub zabierał ją gdziekolwiek, co nie łagodziło narastającego napięcia pomiędzy nimi. Fachowcy chyba mieli rację, bowiem w niespełna dwa miesiące Zosia zaczęła sygnalizować podrażnienie w sposób szczególnie okrutny, mianowicie zgłaszając pragnienie rychłego powrotu do mamy: „Kiedy wracamy do mamy?”; „Czy już niedługo jedziemy do mamy?; „Mama czeka!”. Napomknięcia dokuczliwe, burzące resztki stabilności życia, taranujące wiarę w siebie. Ponownie robił coś źle. Z upływem czasu pojawiły się odmowy – nie chciała danego dnia pójść do niego. Błagał o chociażby godzinkę, lecz bezskutecznie. Dlaczego, dlaczego, DLACZEGO?! Czytaj dalej