31 marca, 2017 w 630 × 383
Słoń symbolem szczęścia
Po powyższej – jakże bezowocnej – dyskusji poleciał do wydziału pracowniczego w szpitalu. Tam, za mostrualnym biurkiem, otoczona zdjęciami o tematyce rodzinnej, siedziała naczelna kadrowa o gabarytach dorodnej słonicy, aczkolwiek zdecydowanie mniej od słonicy dziarska. Przejawiała oznaki życia wyłącznie poprzez poruszanie wargami oraz okazjonalne mrugnięcie powiekami (inaczej rogówki by jej wyschły, chociaż ślepota nie wydawała się być kalectwem w jej profesji). Posiadała ponoć synka – ktoś ją jakoś zapłodnił, co należało zakwalifikować do cudów wręcz biblijnych. Czytaj dalej