Świat na barkach człowieka
Niedawno biadolił przed synem o bezczelnym okradaniu skarbu państwa przez nad wyraz czarny rząd południowoafrykański. „Kraj się wali! Waluta tanieje! Infrastruktura leci na pysk! Białasy emigrują! Murzyny niedługo wyrżną resztę europejczyków! Doprowadza mnie to do furii, rozdrażnia, wyczerpuje!” – wykrzykiwał przerażony, na co usłyszał: „Spokojnie, tata… Panikujesz, lecz nic potwornego jeszcze nie zaszło. Zresztą, ty zawsze przesadzasz, wyolbrzymiasz negatywne skutki tego czy owego… Przecież masz plan – wracasz do Polski – więc go realizuj. Skoncentruj myśli i energię na swojej wizji, a nie na skorumpowanych prymitywach.”. Młodzieniec prawił słusznie, spłukując z ojca frustracje kubłem orzeźwiających faktów. Czytaj dalej