Dzień w życiu Grzesia Polaka
31 marca, 2017 17 Komentarzy
Grzesio od rana łaził rozdrażniony, bowiem czekało go wyjaśnienie kwestii natury finansowej.
Otóż parę dni przedtem urząd skarbowy powiadomił go uprzejmie, iż zalega z podatkiem na kwotę (w przeliczeniu) około trzech tysięcy złotych. W załączniku przesłali oficjalnie wyglądający dokument upstrzony kolumnami, skrótami oraz kalkulacjami, okraszony frazeologią fiskalną nie do rozgryzienia. Rzeczą możliwą do rozgryzienia była natomiast ostatnia linijka kwitu: „Wisisz tyle a tyle”.
Wyglądało to groźnie…