Idziemy trzy dżi! (Część II)
17 grudnia, 2012 Dodaj komentarz
Grzesio wykrył terror nałogu, kiedy podjął starań porzucenia przekąszania czekoladką.
- Po dobie odczuwał nieokreślony niepokój, przygnębienie, rozdrażnienie, brak koncentracji, pustkę – typowe objawy głodu cukrowego, ustępujące natychmiast po spożyciu klina w postaci batona.
- Zmiana stylu życia na zdrowszy (powolne wyparcie przesłodzonego asortymentu ćwiczeniami, przechadzkami, lekturą, niskokalorycznymi posiłkami, regularnymi kontaktami z rodziną w Polsce) pociągnęła pozytywne zmiany na dalszych frontach: adekwatny wypoczynek nocny, spadek napięcia mięśniowego, zaostrzona koncentracja, zwolnienie tętna, obniżenie ciśnienia, wzrost krzepy, okiełznanie rozdrażnienia w sytuacjach stresujących, generalne samozadowolenie, chęć wspierania bliźnich.
- Powrót do pralinek prowokował wyzwolenie symptomów, które drążyły go przed okresem zbalansowanej egzystencji, aliści bardziej nasilonych, wręcz chorobowych: poszarpany sen, kołatanie serca, znużenie, zdenerwowanie, niechęć do aktywności fizycznej, podejżliwość, redukcja skupienia. Zjawisko razi identycznością z fenomenem narastania reperkusji alkoholizmu bądź narkomanii wraz z powtórnymi epizodami nadużywania.