Aneta (Część III)
1 grudnia, 2012 Dodaj komentarz
Wpadał w popłoch: co robić?! Niewygodne, krępujące okresy ciszy błagały o sprytne urozmaicenie. Wydawało mu się męskim obowiązkiem zabawianie Anety dialogiem non stop – inaczej laska dźwignie pupkę, otrzepie kiecę, bąknie „adios amigo”, zniknie jak kamfora. Jego kunszt gawędziarski nie należał do przesadnie wybitnych, toteż szybko docierał do granicy, poza którą ziała przepaść milczenia.
Ponownie stanęła na wysokości zadania. Poprzedniego wieczoru przeprowadziła czterosekundowy trening tańca, tym razem potrzebowała około minuty na danie praktycznego kursu wypełniania wszelkiego rodzaju luk w trakcie randek.